Restauracja na Skale The Rock Zanzibar
22 grudnia 2015 r.
Trasa: Sagando Hostel (Michamvi Kae) - The Rock Restaurant
The Rock czyli skała, która znajduje się w
południowo wschodniej części wyspy na półwyspie Michamwi Pingwe. W
czasie przypływów restauracja ta z każdej strony otoczona jest błękitnymi
wodami Oceany Indyjskiego. Jest to jedno z najbardziej znanych i
popularnych miejsc na Zanzibarze. Szeroko opisywana restauracja na forach,
blogach, prywatnych stronach osób podróżujących jako miejsce wyjątkowe i
urokliwe. Obowiązkowy punkt programu dla turystów będących na Zanzibarze. My
nie mogliśmy postąpić inaczej jak przekonać się w czym tkwi magia tego miejsca
i zaplanowaliśmy to przed wyjazdem do Afryki.
Planując, postanowiliśmy być nieco bliżej tej
Restauracji. Specjalnie w tym celu zaplanowaliśmy pobyt w miejscowości Michamvi Kae w sąsiedztwie owej słynnej
restauracji. Miejscowość w której się zatrzymaliśmy nie jest tak popularna jak
Paje, Jambiani bądź Kendwa czy Nungwi, ale ma swój „klimat” i charakter. Ale o
tym jak spędziliśmy pierwszy dzień w Michamvi Kae w kolejnym poście.
Z Michamvi Kae dostać się
można do plaży przy której znajduje się The Rock na kilka sposobów:
1. pierwszy z
nich to idąc/ jadąc drogą asfaltową wzdłuż wybrzeża,
2. drugi sposób
choć dużo dłuższa trasa to pokonanie dystansu plażą korzystając z odpływów,
3. trzeci sposób
to przypłynięcie do tego miejsca tradycyjną łodzią (tzw. dhow).
Każda droga jest dobra i jak każda ma swoje plusy i
minusy. Droga przez wodę uzależniona jest od przypływów i odpływów, taksówką jest
stosunkowo droga, piesza natomiast najtańsza bo bezpłatna ale nudna i monotonna
i dość długa trasa.
Z uwagi na fakt, iż restauracja ta znajduje się
dosłownie po drugiej stronie wybrzeża od Michamvi Kae (sunset beach)
zdecydowaliśmy się iść pieszo w jedną stronę a z powrotem łapiąc stopa. Dystans
do pokonania to 4 km.
Odwiedzenie The Rock zaplanowaliśmy późnym popołudniem tak
około godziny 14 -tej, by uniknąć największego słońca. Ruszyliśmy z naszego miejsca noclegowego Sagando Hostel w
kierunku restauracji. Doszliśmy na pieszo do głównej drogi co zajęło nam około 10
minut (kupując w lokalnym sklepie butelkę wody na drogę po kosztach, bo płacąc jedyne 1000 Tz) po czym
kierując się na lewo cały czas idąc prosto asfaltową drogą. Trasa jednak dość męcząca i monottonna. Po
drodze właściwie nie mija się nic ciekawego, poza kilkoma lokalnymi domkami i
polami. Szliśmy tak około godziny.
Potem już tylko przejście
pomiędzy lokalnym miasteczkiem gdzie dochodzi się do plaży przy której stoi ów
restauracja oraz busy czekające na swoich klientów będących w restauracji.
Restauracja znajduje się niedaleko brzegu. Natomiast by
wejść do restauracji trzeba dopłynąć łódką w czasie przypływu bądź czekać na
odpływ. Wtedy to można dojść do niej suchą stopą. Harmonogram przypływów i
odpływów w różne dni jest inny i zależy od faz księżyca i długości
kalendarzowych dni.
Niestety odpływy i przypływy w każdej porze roku wyglądają inaczej i i w każdym miejscu nie są o stałych takich samych godzinach. Będąc już na miejscu w danej miejscowości należy zapytać lokalnych by uzyskać najbardziej
rzetelną informację.
My byliśmy na miejscu około godziny 15:30, a więc jeszcze w
czasie odpływu, więc spokojnie można było dojść do restauracji pieszo,
gołą stopą. W momencie gdy opuszczaliśmy restaurację, nadal nie było problemy
przejść suchą nogą. Na całej długości jest betonowa kładka i po niej można się
przemieszczać. Trzeba jednak uważać bo droga porośnięta jest glonami, więc jest
mokro i dość ślisko.
Polecamy obuwie do wody, sprawdza się idealnie w takich warunkach,
a poza tym chroni przed jeżowcami.
Natomiast w momencie przypływu jedynym sposobem dostania
się do restauracji z brzegu jest skorzystanie z łódki, która dowozi turystów za
drobną opłatą. Z tego co czytałem na forach jest to 1$/ 2000Tz. Z relacji
innych turystów wynika, iż nie należy unikać odpływów. Podobno piękno tego miejsca to
również właśnieprzypływ i skorzystanie z transportu wodnego. Kto wie może następnym
razem zaplanujemy i my pobyt w The Rock Restaurant w czasie przypływu.
Samo otoczenie The Rock jest całkiem normalne, bez
rewelacji. Otoczenie spokojne a plaża przyjemna (biały piasek), palmy, lokalna zabudowa domków. W czasie odpływów
(co udało nam się zaobserwować) osoby zbierające algi i inne owoce morza. Tego
nie zobaczymy w momencie przypływu.
Restauracja
The Rock
Sama restauracja, z brzegu/ plaży wygląda na dużo
mniejszą niż jest w rzeczywistości. Z przodu wygląda na mała natomiast z
boku widać jak jest długa. W środku
miejsca jest dość sporo na kilkanaście stolików, idealnie by zjeść obiad bądź
późną kolację. Z drugiej strony znajduje się otwarty taras z którego
rozpościera się przepiękny widok na Ocean Indyjski i na plaże Michanwi Pingwe. Taras
natomiast to idealne miejsce do popijania lokalnych i nie tylko alkoholi,
delektując się niesamowitym widokiem.
Lunch lub
kolacja na środku oceanu? Czemu nie.
Na wejściu witają nas kelnerzy zapraszając do środka
lokalu. Menu oparte jest o owoce morza, skorupiaki i ryby: sałatki z ośmiornic,
spagetii z owoców morza, kalmary, dania
wegetariańskie i specjalne dziecięce meni. Jest
tego troszkę i jest w czym wybierać. Napoje i jedzenia są droższe niż w innych
miejscach. Naszym zdaniem warto.
Cała restauracja była zajęta przez turystów i
brakowało wolnych stolików. W restauracji znajduje się zaledwie 12 stolików,
więc o miejsce na obiad/kolację trzeba trochę powalczyć. My byliśmy bez
rezerwacji i w tym czasie wszystko było zajęte. Mieliśmy to szczęście, że zwalniał
się stolik na tarasie. Co dodać: przepiękny widoki na Ocena Indyjski.
Warto więc, jeśli zwłaszcza jest się większą grupą
wcześniej zarezerwować stolik. Oczekiwanie na to, że ktoś zwolni szybko stolik
może być długie z uwagi na fakt, iż miejsce to wcale nie składnia do tego by
szybko je opuścić. Spędziliśmy tak dobrą godzinę siedząc odpoczywając popijając
martini.
Powrót do
domu!
Czas wracać do domu. Nie mieliśmy wcześniej umówionej
taksówki, co okazało się małą niedogodnością. Myśleliśmy że bez
problemu uda nam się coś złapać, ale jak się okazało, wszystkie taksówki które
były przy plaży czekały na swoich gości. Za późno było wracać plażą i
droga zbyt długa więc zdecydowaliśmy się wracać na tzw. stopa. Ruszyliśmy więc pieszo tą samą drogą
którą przyszliśmy ale na nieszczęście nasze zupełnie nic nie jechało w naszym
kierunku...Idąc tak z 20 minut jechał właściciel naszego hotelu. Zatrzymał się i
zaproponował nam kurs do hotelu. Świetnie ! i to za darmo. Z tego co się
orientowaliśmy taksówka to koszt 5$/10000Tz w jedną stronę.
Podsumowanie:
Naszym zdaniem The Rock to
miłe, kameralne miejsce które warto odwiedzić będąc już na Zanzibarze. W tym
miejscu widać, turystów. Na plażach pustki za to restauracja jest pełna od
turystów. Jeśli podróżuje się większą grupą to warto zrobić wcześniej
rezerwację.
Przydatne informacje:
- taksówka z Sagando Hostel do The Rock to koszt 10000
Tz / 5$,
- 2x nocleg Sagando Hostel 248000Tz/124$ (za pokój na 4 osoby).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz